piątek, 20 stycznia 2012

31. KABARECIARZ

WIEK: 14+
INSPIRACJA: Kabaret „Potem”
VIDEOSOUNDTRACK:  


PRÓBY REALIZACJI: Wspominałam tu już kiedyś o swoich ciągotach aktorskich. Ich autonomicznym odłamem było marzenie o byciu częścią grupy kabaretowej. Ludzie śmiali się ze mnie od zawsze. Oczywiście optymalnie by było, gdyby śmiali się z moich wyrafinowanych żartów, ale przecież nic nie jest idealne. Robienie z siebie głupka ma wielowiekową tradycję, a jak wiadomo tradycję trzeba kultywować. Kultywuję więc. Miałam epizod bardziej zawodowy w szkolnym kabarecie „Szpila” (pozdrawiam panią Ulę!) i spektakularne sukcesy na polu rozbawiania grup mniejszych i większych, formalnych i nieformalnych, jedno i obupłciowych oraz znajomych i nieznajomych, ale nie odważyłam się nigdy na krok w profesjonalizację swoich wysiłków. Od lat jestem na tym polu wolontariuszem.

KONTYNUACJA: Musiałam trochę spoważnieć, ale od czasu do czasu pierwotne instynkty biorą górę nad  rozumem. Mąż obdarzył mnie niedawno najpiękniejszym komplementem jaki w życiu usłyszałam. Powiedział, że czasem przypominam mu Joannę Kołaczkowską z „Potemów”. Nie mam pewności, ale być może znajduje podobieństwo w wysokich tonach, jakie czasem z siebie wydobywam (mam 60 % pewności tylko dlatego, że koledzy mówili na mnie w liceum „Bomba soniczna”).

UWAGI DODATKOWE: Gdy pierwszy raz oglądałam „Bajki dla potłuczonych” turlałam się calutkie 43 minuty (bo tyle trwał program). Szczerze polecam zamiast brzuszków, psychoterapii i masażu razem wziętych. "Dzikie muzy" też działają.

   

UWAGI DODATKOWE 2: Mam wersje audio niektórych skeczy i słucham sobie czasem w autobusie. Jeśli więc kiedyś zobaczycie kogoś parskającego śmiechem i zalewającego się łzami w autobusie nie patrzcie na niego podejrzliwie. Istnieje duże prawdopodobieństwo (graniczące z pewnością), że to będę ja.


UWAGI DODATKOWE 3: Istnieje także duże prawdopodobieństwo, że to nie ja.

UWAGI DODATKOWE 4: Mogę też słuchać Kabaretu Dudek.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz