WIEK: od kiedy składam zdania
INSPIRACJA: Hmmm…chyba Brat. Mówi mało ale zawsze trafia w sedno.
PRÓBY REALIZACJI: Są ludzie, którzy zawsze wiedzą co powiedzieć. Ja do nich niestety nie należę. Od czasów dzieciństwa dręczę się wyobrażeniami o tym, co mogłam odpowiedzieć temu to a temu, w tej czy tamtej sytuacji. Oczywiście jest już po fakcie i moja zgrabna, opracowana w bezsenną noc odpowiedź jest bezsensowna i trafia w próżnię. Wyczucie czasu w ciętej ripoście pełni bowiem rolę nadrzędną. Treść się liczy, ale mniej. Ważne, żeby reagować szybko. Nie ociągać się, nie kluczyć. Walić prosto z mostu, błyskotliwie, świeżo i żartobliwie. Oczywiście byłoby świetnie, gdyby riposta związana była z tematem rozmowy. Ale nie będziemy się przecież czepiać szczegółów.
KONTYNUACJA: Mam podejrzenia, że osoby, które zawsze wiedzą co powiedzieć, ślęczą wieczorami i toczą ze sobą niekończące się dialogi, ćwicząc w ten sposób potencjalne odpowiedzi na zaskakujące i niezręczne sytuacje dialogowe. Też czasem próbuję, ale w rozmowach z samą sobą idzie mi za dobrze. Jestem dla siebie zbyt przewidywalna. W codziennym życiu stosuję często klasyczne: „Chyba Ty!”. Od czasu do czasu udaje mi się wcelować.
UWAGI DODATKOWE: W moim domu mistrzem ciętej riposty jest Brygida. Dam Wam przykład naszej codziennej rozmowy:
Ja: Kicia wyłaź ze zlewu, zęby chcę umyć! Nakapię Ci na uszy, ostrzegam!
Brygida: MIAUUUU! (z dezaprobatą oznaczającą coś pomiędzy: "sama sobie nakap na uszy" a "zęby umyjesz kiedy indziej.")
UWAGI DODATKOWE 2: Zastanawiam się, czy mogę się tytułować: "Mistrzem Spóźnionej Riposty'. Dobrze brzmi?
UWAGI DODATKOWE: W moim domu mistrzem ciętej riposty jest Brygida. Dam Wam przykład naszej codziennej rozmowy:
Ja: Kicia wyłaź ze zlewu, zęby chcę umyć! Nakapię Ci na uszy, ostrzegam!
Brygida: MIAUUUU! (z dezaprobatą oznaczającą coś pomiędzy: "sama sobie nakap na uszy" a "zęby umyjesz kiedy indziej.")
UWAGI DODATKOWE 2: Zastanawiam się, czy mogę się tytułować: "Mistrzem Spóźnionej Riposty'. Dobrze brzmi?
Brat mówi coraz więcej i zarazem mniej sensownie. Parafrazując Woodego Allena: Nie krytykuj mówienia do siebie, w końcu to rozmowa z kimś na dobrym poziomie!
OdpowiedzUsuńoj tam oj tam, od razu mniej sensownie. A rozmowa z sobą samym jest świetna. Nie musisz wszystkiego tłumaczyć po 10 razy:)
OdpowiedzUsuń